GIRALDO, SANTIAGO vs CHARDY, JEREMY 2 @1.59 [5dimes] 7/10
Gdy rozpoczynał się sezon liczyłem na dużo lepsze wyniki Francuza. Już w roku ubiegłym pokazał się z bardzo dobrej strony. Zadomowił się na dobre w czołowej pięćdziesiątce rankingu i przestał grać w challengerach. Wygrał swój pierwszy turniej ATP World Tour (Stuttgart), osiągnął finał imprezy w Johannesburgu oraz półfinał w Delray Beach. Nawet słaba końcówka sezonu nie zamazała dobrego wrażenia jakie Jeremy pozostawił po sobie na światowych kortach. Niestety nowy rok zaczął się dla niego źle, porażka goniła porażkę. Gdy w Memphis pokonał Verdasco wydawało się, że wszystko powróci na właściwe tory. Niestety w kolejnej rundzie Chardy kreczował z powodu choroby. Obecnie do Francuza w USA dołączył jego trener, liczę na to że razem uda im się wnieść poprawki do gry zawodnika co pozwoli mu na powtórzenie ubiegłorocznego wyniku. Los znowu był dla niego szczęśliwy i sama drabinka wygląda na bardzo przyjazną dla Jeremego. W pierwszym pojedynku imprezy ograł Xaviera Malisse, serwując aż dwadzieścia asów. Teraz na jego drodze stanie Santiago Giraldo. Kolumbijczyk to bardzo solidny gracz challengerowy, jednak gdy przychodzi do gry na wyższym poziomie zaczynają się schody. Wielki talent Francuza powinien pozwolić mu dziś zejść z kortu jako zwycięzca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz