niedziela, 10 stycznia 2010

Czas rewanżu


Starace oraz Gil spotkali się w pierwszej rundzie turnieju w Dausze, wygrał łatwo Włoch. W Sydney los kolejny raz ustawił ich w parze, tym razem Gil nie jest już faworytem tego spotkania. Bukmacherzy w lepszej pozycji stawiają Potito, a robią to właśnie ze względu na ich ostatni mecz. Moim zdaniem robią błąd, bo Gil drugi raz tych samych błędów nie popełni. Dodatkowo w dobrym stylu Portugalczyk przeszedł kwalifikacje do turnieju, gdzie ograł niezłych rywali. Dent, Reister, de Chaunac. Sadzę, że każdy z nich poradziłby sobie z Włochem. Nawierzchnia w Sydney jest taka sama na jakiej gra się podczas AO, nieco szybsza od tego co zobaczyliśmy podczas turnieju w Dausze. To również w moich oczach faworyzuje nieco Gila. Każdemu może zdarzyć się słabo rozpocząć sezon, prawdziwe możliwości Portugalczyka mogliśmy zobaczyć w roku ubiegłym gdy w New Haven ogrywał Baghdatisa i Petzschnera, w Miami potrafił wygrać z Karlovicem, Zverevem i Berrerem. Wszystko to na hardzie. Starace o takich rezultatach może tylko pomarzyć. Pierwsza porażka w sezonie to był błąd w sztuce, jutro już zobaczymy łatwą wygraną gracza z Sintry.

Starace P. -
Gil F. @2.41 5/10 [bwin]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz