piątek, 22 stycznia 2010

Jo-Wilfried Tsonga v Tommy Haas @1.33 [unibet] 10/10

Haas to cień zawodnika sprzed lat. Zostało jedynie naziwsko i gorąca głowa. Niesamowicie nierówny, wybuchowy na korcie, nie mający szans na włączenie się do czołówki. Tsonga w tej czołówce jest i radzi sobie całkiem dobrze. Przed AO ograł Haasa na Kooyongu (6:4 6:3), a w Melbourbne nie stracił jeszcze seta. Pewna gra, solidny serwis, pokazuje wszystko co za co kibice go lubią.

Lleyton Hewitt v Marcos Baghdatis @2.01 [pinnacle] 6/10

Lleyton to Lleyton, może nie czarować na korcie ale zawsze na korcie zostawi serce. Bardzo niewygodny przeciwnik dla Marcosa, który w końcówce spotkania z Ferrerem nie wyglądał już zbyt świeżo. Bardzo prawdopodobny jest kolejny długi mecz, Cypryjczyk wygrał w Sydney i teraz widać, że kondycyjnie jest coraz gorzej. Hewitt wybiega sobie wygraną tak jak zrobił to w 2008. Zresztą już w Sydney Lleyton powinien nie wypuścić wygranej z rąk. Miał już przewagę break'a w drugim secie, a dał się Baghdatisowi dogonić. Czas na rewanż.

Mikhail Youzhny v Kubot Lukasz @1.31 [pinnacle] 9/10

Bo to Kubot. Kubot w trzeciej rundzie Australian Open! 

Marin Cilic v Juan Martin Del Potro @3 [bet365] 4/10

Jeżeli del Potro przegrywa seta z Mayerem w stosunku 0:6 to coś z nim musi być nie tak. Do tej pory nie miał Argentyńczyk łatwego spotkania w tym turnieju. Traci głupie sety, gra niemrawo, często pojawia się lekarz na korcie. Cilic z początku trafił na całkowicie niepasujących mu zawodników, dopiero z Wawrinką pokazał, że grać potrafi. Jeśli rozegra spotkanie na podobnym poziomie to sądzę, że odprawi Juana do domu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz