piątek, 12 marca 2010

Levine

SELA, D vs LEVINE, J @2.2 [boylesports] 7/10

Rynek rzadko się myli, a w tym spotkaniu kursy powoli zaczynają się odwracać, oznaka że należy inwestować w zawodnika gospodarzy. Zresztą obecna forma Seli pozostawia wiele do życzenia i może on przegrać z każdym. Tym bardziej z Levinem, który w Indian Wells zagra dzięki dzikiej karcie. Amerykanin grywa głównie na hardzie w USA, a swojego dzisiejszego przeciwnika już raz w przeszłości ograł. Miało to miejsce na mączce, a wygrał łatwo w dwóch setach. Dziś czas na powtórkę. W tej chwili na betfair kurs na Jesse wynosi 2. 06, do czasu rozpoczęcia powinien być on faworytem w tym meczu.

LU, YEN-HSUN vs HERNÁNDEZ, O 2:0 @1.59 [188bet] 10/10

Faworyt meczu jest po kwalifikacjach, które przeszedł w dość dobrym stylu bez straty seta. Teraz powinien kontynuować dobrą passę. W pierwszej rundzie los postawił na jego drodze zawodnika, który z hardem nigdy nie miał za wiele wspólnego. W tym wypadku nie pomoże nawet to, że korty w Indian Wells są dość wolne. Hernandez zdecydowaną większość spotkań rozgrywa na mączce, inne areny odwiedza okazjonalnie i bez sukcesów. Dodatkowo jego tegoroczna forma pozostawia wiele do życzenia, w 2010 nie wygrał jeszcze spotkania. Sześć spotkań, sześć porażek, zero wygranych setów.

Lu tymczasem punkty do rankingów ciuła na hardzie i turniej w USA powinien być dobrą okazją by lekko poprawić obecny stan. 

wtorek, 9 marca 2010

Krajinovic

KRAJINOVIC, F vs GAUDIO, G @1.8 [skybet] 8/10

Gaston Gaudio nie potrafi skończyć, a powinien to zrobić gdy był na szczycie. Wtedy zostałby zapamiętany jako triumfator French Open, wielki specjalista od gry na mączce. Obecnie jest to zawodnik z drugiej setki rankingu ATP, grający głównie w challengerach oraz kwalifikacjach do poważniejszych imprez. Zdarza się również, że nazwisko otworzy mu drogę do turnieju głównego, zagra w nim dzięki dzikiej karcie. Niestety wyników nie ma. Gdy brakuje dobrych rezultatów to i sam zawodnik zaczyna mówić o końcu kariery. Trudno oczekiwać by nagle się obudził i zaczął grać tenis na poziomie. Ostatni wygrany mecz na hardzie Gastona miał miejsce w roku 2007. Nie jest to zawodnik wszechstronny i najlepiej by było gdyby w tym tygodniu wygrał jakiś challenger na clayu. Zrobił inaczej poniesie więc tego konsekwencje.

Jego dzisiejszym przeciwnikiem będzie Serb, Filip Krajinovic. Zawodnik, który mimo młodego wieku został już porównany do samego Andre Agassiego. Ten siedemnastolatek w przyszłości zapewne namiesza w czołówce, jednak teraz głównym celem jest awans do turnieju głównego w Indian Wells. Przy okazji może uda się przeciwnika odesłać na emeryturę.

czwartek, 4 marca 2010

Trociny do boju

TROICKI, V vs ISNER, J [stanjames] 10/10

Amerykanie do Belgradu jadą na egzekucję. Bardzo ciężko obecnie w USA znaleźć zawodników, którzy na mączce mogliby konkurować z Djokovicem lub Troickim. Z całą pewnością nie będzie to Isner, który na tej nawierzchni traci wszystkie swoje atuty. Samym serwisem na europejskiej ziemi nic nie zrobi, a Troicki szybko to wykorzysta i zapewne spotkanie zakończy się w trzech setach. Serb słynie z gorącej głowy, jednak tego spotkania nie ma jutro prawa przegrać.

niedziela, 28 lutego 2010

Dr. Ivo

Ivo Karlovic - Ernests Gulbis @1.62 [stanjames] 7/10

Gdy na kort wchodzi Karlovic można być pewnym lawiny asów, dziś wieczorem Chorwat będzie miał szansę potwierdzić bardzo wysoką formę i wygrać swój pierwszy turniej w sezonie. W Delray Beach serwuje on wręcz genialnie i ciężko sobie wyobrazić by dał sobie w takiej dyspozycji odebrać serwis. Dwadzieścia asów na mecz, ponad dziewięćdziesiąt procent wygranych piłek gdy trafia pierwszym serwisem, cały Karlovic. Ponadto Ivo nie tylko potrafi świetnie serwować, wystarczy wspomnieć jego spotkanie w Melbourne z Nadalem gdzie wygrywał również wymiany. Ponad dwa metry wzrostu, a potrafi jak na swoje warunki poruszać się bardzo dobrze. Na wygrane Gulbisa przyjdzie jeszcze pora, jest to wielki talent jednak nie osiągnął jeszcze takiego poziomu jak Chorwat. 

sobota, 27 lutego 2010

Ferrer

FERRERO JUAN CARLOS vs FERRER DAVID @1.87 [expekt] 9/10

Powtórka finału z Buenos Aires gdzie w trzech setach lepszy okazał się Ferrero. W Acapulco widać, że Juan Carlos spuścił z tonu, a do finału dotarł dzięki dużej ilości szczęścia. Już spotkanie z Monaco pokazało, że długie wymiany raczej będą dziś zapisywane na konto Ferrera. Zresztą David gra kolejne bardzo dobre zawody i sądzę, że po prostu zamęczy swojego rodaka. To że potrafi utrzymywać długo piłkę w korcie i kocha biegać pokazywał już nieraz. W spotkaniu finałowym będzie to klucz do sukcesu. Swoją postawą w tym turnieju Ferrer bardziej zasługuje na wygraną i tego mu i sobie życzę.

piątek, 26 lutego 2010

Monaco

JUAN MONACO vs JUAN CARLOS FERRERO @2.4 [unibet] 5/10

Juan Carlos wspaniale rozpoczął sezon na mączce, dwa wygrane turnieje a i trwająca impreza jest dla niego łaskawa. Widać jednak, że z meczu na mecz Hiszpan prezentuje się gorzej. Almagro potrafił doprowadzić do trzech setów, a i Andreev mimo żenującego wyniku potrafił postawić się Ferrero. Były mistrz Roland Garrosa pokazuje, że nie można o nim zapominać w kontekście kolejnych imprez lecz moim zdaniem spotkanie z Monaco przegra. Grali se sobą w ubiegłym tygodniu i górą był Ferrero, tym razem Monaco będzie potrafił wykorzystać zmęczenie przeciwnika i to on zejdzie z kortu zwycięski. Acapulco nigdy nie było szczęśliwe dla Argentyńczyka, czas więc na zmianę i osiągnięcie finału.

środa, 24 lutego 2010

Chardy

GIRALDO, SANTIAGO vs CHARDY, JEREMY 2 @1.59 [5dimes] 7/10

Gdy rozpoczynał się sezon liczyłem na dużo lepsze wyniki Francuza. Już w roku ubiegłym pokazał się z bardzo dobrej strony. Zadomowił się na dobre w czołowej pięćdziesiątce rankingu i przestał grać w challengerach. Wygrał swój pierwszy turniej ATP World Tour (Stuttgart), osiągnął finał imprezy w Johannesburgu oraz półfinał w Delray Beach. Nawet słaba końcówka sezonu nie zamazała dobrego wrażenia jakie Jeremy pozostawił po sobie na światowych kortach. Niestety nowy rok zaczął się dla niego źle, porażka goniła porażkę. Gdy w Memphis pokonał Verdasco wydawało się, że wszystko powróci na właściwe tory. Niestety w kolejnej rundzie Chardy kreczował z powodu choroby. Obecnie do Francuza w USA dołączył jego trener, liczę na to że razem uda im się wnieść poprawki do gry zawodnika co pozwoli mu na powtórzenie ubiegłorocznego wyniku. Los znowu był dla niego szczęśliwy i sama drabinka wygląda na bardzo przyjazną dla Jeremego. W pierwszym pojedynku imprezy ograł Xaviera Malisse, serwując aż dwadzieścia asów. Teraz na jego drodze stanie Santiago Giraldo. Kolumbijczyk to bardzo solidny gracz challengerowy, jednak gdy przychodzi do gry na wyższym poziomie zaczynają się schody. Wielki talent Francuza powinien pozwolić mu dziś zejść z kortu jako zwycięzca.

wtorek, 16 lutego 2010

Marsylianki brak

Tommy Robredo v Mischa Zverev @1.35 [pinnacle] 10/10

Michael Llodra v Marcos Baghdatis @1.34 [pinnacle] 10/10

hmmm

L. Kubot - J. Monaco @1.26 [pinnacle] 10/10

F. Volandri - C. Moya @1.77 [pinnacle] 6/10

E. Gulbis - R. Kendrick @1.69 [pinnacle] 10/10

poniedziałek, 15 lutego 2010

Gospodarze górą.

M. Zverev - D. Guez @1.98 [pinnacle] 10/10

niedziela, 14 lutego 2010

Potop

Youzhny, M v Söderling, R @1.4 [stanjames] 10/10

sobota, 13 lutego 2010

WPR

I. Andreev - L. Kubot @1.58 [pinnacle] 7/10

piątek, 12 lutego 2010

Za wysokie progi.

Julien Benneteau v Robin Soderling @1.36 [pinnacle] 10/10

Fognini, F v Kubot, L @1.83 [bet365] 10/10

 Fognini, F v Kubot, L 2:0 @3 [bet365] 7/10

środa, 10 lutego 2010

Na smutki Benneteau

Julien Benneteau v Michael Berrer @1.8 [stanjames] 10/10

Julien Benneteau v Michael Berrer 2:0 @3 [stanjames] 6/10

Xavier Malisse v Michael Russel @1.8 [pinnacle] 4/10

Marcel Granollers-Pujol v Fabio Fognini  @1.76 [pinnacle] 5/10

Kubot Lukasz v Albert Montanes @1.5 [stanjames] 7/10

wtorek, 9 lutego 2010

Era Berrera - rozdział ostatni

Berrer Michael - Clement Arnaud @2.3 [expekt] 8/10

Florian Mayer v Tommy Robredo @1.61 [5Dimes] 10/10

Marcos Baghdatis v James Blake @1.9 [pinnacle] 3/10

Pablo Cuevas v Frederico Gil @2.33 [bwin] 4/10

Juan Carlos Ferrero v Nicolas Massu @1.34 [pinnacle] 10/10

poniedziałek, 8 lutego 2010

Powolne dodawanie

Marco Chiudinelli v Michael Llodra @2.2 [pinnacle] 7/10

De Bakker, T v Hajek, J @1.62 [stanjames] 8/10

 Chela, JI v Luczak, P @2 [WilliamHill] 7/10

 Andujar, P v Gil, F @2.37 [Ladbrokes] 3/10

niedziela, 7 lutego 2010

Nowy tydzień, nowe nadzieje...

Stephane Bohli v Andreas Seppi @2.65 [betclic] 4/10

Janko Tipsarevic v Florian Mayer @1.49 [pinnacle] 10/10

Mischa Zverev v Igor Sijsling @2.25 [betclic] 5/10

Dudi Sela v Santiago Giraldo @1.67 [bwin] 8/10

+

Lorenzi, P v Mello, R @1.78 [pinnacle] 9/10

+2

Sijsling I - Huta Galung J @1.8 [fonbet] 4/10

Polska - Belgia @1.85 [Bwin] 7/10

Pusiak na czarnym lądzie.

 Lopez, F v Robert, S 2:0 @2.1 [pinnacle]  8/10

sobota, 6 lutego 2010

Odrabianie Ferrera

Souza, J v Monaco, J 0:2 @1.5 [betsson] 10/10

Era Berrera

Michael Berrer v Philipp Petzschner @1.68 [pinnacle] 6/10

Stephane Robert v David Ferrer 0:2 @1.53 [stanjames] 10/10

czwartek, 4 lutego 2010

Tygodnia koniec i początek.

Michael Berrer v Viktor Troicki @1.62 [pinnacle] 6/10

Jurgen Melzer v Illya Marchenko @1.4 [pinnacle] 10/10

+ Belluci gdy tylko pojawią się interesujące kurs ~1.5

Thomaz Bellucci v Eduardo Schwank  @1.64 [pinnacle] 7/10

środa, 3 lutego 2010

Trzy turnieje, trzy typy.

Somdev K. Dev Varman v Thiago Alves @1.53 [pinnacle] 10/10

Peter Luczak v David Marrero @1.5 [stanjames] 5/10

Alexandre Sidorenko [+4 games] v Ivo Karlovic @1.96 [pinnacle] 4/10

Luty...chuj

Laurent Recouderc v Dustin Brown @1.74 [5Dimes]  8/10

Illya Marchenko v Ivan Dodig @2 [unibet] 5/10

Marcel Granollers-Pujol v Kubot Lukasz @2.11 [pinnacle] 8/10

poniedziałek, 1 lutego 2010

Wtorek...po prostu wtorek.

Harel Levy v Josselin Ouanna @1.62 [stanjames]  6/10 

Thiago Alves v Oleksandr Dolgopolov Jr. @1.57 [stanjames] 8/10

Kubot Lukasz v Horacio Zeballos @1.66 [bwin] 8/10

M. Vassallo Arguello - M. Granollers @1.85 [pinnacle] 5/10

Marcel pokazał się z dobrej strony na początku sezonu, urwał seta Cilicowi, wyrzucił Soderlinga z Australian Open. Hard to nie jego ulubiona nawierzchnia, a Hiszpan pokazał że jest w formie i na clayu powinien się liczyć. Od dwóch sezonów próbuje on przejść z poziomu challengerowego na ten wyższy, z różnym skutkiem. Dobre spotkania przeplatają się ze słabszymi, czas chyba na lepszy sezon w wykonaniu Hiszpana. Jego dzisiejszy przeciwnik...ciężko coś o nim napisać. Zasłynął w momencie, gdy w Sopocie Davydenko oddał mu słynne już spotkanie. Bezbarwny Argentyńczyk, który radzi sobie jedynie w challengerach. Dzisiaj swoim przebijaniem nie powinien sprawić problemów Marcelowi.

niedziela, 31 stycznia 2010

Luty na start.

Steve Darcis v Laurent Recouderc @1.4 [bet-at-home] 9/10

W ubiegłym roku na mączce Darcis ograł Francuza 6:4 6:3, jutrzejsze ich spotkanie powinno mieć podobny przebieg. Darcis ma w ręgu więcej atutów, a pasywna gra przeciwnika tylko pomoże mu zakończyć mecz w dwóch setach. 

Movistar Open - ATP Santiago Winner - Fernando Gonzalez @2.25 [WilliamHill] 4/10

Bardzo słabo obsadzony turniej, z czołówki zawita w nim tylko przedstawiciel miejscowych - Fernando Gonzalez. I to właśnie u siebie w domu Chilijczyk powinien odnieść pierwsze turniejowe zwycięstwo w tym roku. Po Australian Open Gonzo zawsze pokazywał się z dobrej strony i tym razem powinno być podobnie. Trudno znaleźć w drabince zawodnika, który mógłby mu w tym przeszkodzić.

sobota, 30 stycznia 2010

Wielki finał

Roger Federer v Andy Murray @1.61 [paddypower] 6/10

Most Aces Roger Federer v Andy Murray @1.73 [williamhill] 4/10

Roger Federer - Andy Murray (Total double faults) under 7.5 @1.68 [tobet] 5/10

piątek, 29 stycznia 2010

Wyjątkowo...

Serena Williams v Justine Henin  @1.91 [stanjames] 10/10

Typ na WTA...po pierwsze od początku podoba mi się dużo bardziej gra Sereny, a po drugie to finał i miło będzie oglądać to z większymi emocjami. Dla Justynki to jeszcze nie pora by wygrać taki turniej.

Nowa nadziej Australijczyków

Tiago Fernandes v Sean Berman @1.9 [paddypower] 7/10

Australijczycy budują potęge na przyszłe lata...

czwartek, 28 stycznia 2010

Assasasasasa

aces Federer R [+3.5] - Tsonga J-W @1.85 [fonbet] 4/10

Montreal - Tsonga 11 asów, Federer 9. Madryt - Federer 9 asów, Tsonga 3. Tsonga jest faworytem w tej dziedzinie, wiadomo że on swoją grę opiera głównie na serwisie, jednak dziś aż tak się nie nastrzela. Roger nie będzie stał niczym Djokovic i patrzył jak piłka leci obok niego, Francuz zanotuje sporo serwisów wygrywających jednak nie asów.

Murray czeka

Roger Federer v Jo-Wilfried Tsonga @1.2 [fonbet] 10/10

Tsonga padnie tak jak zrobił to dziś Cilic.

środa, 27 stycznia 2010

Do finału jeden krok

Marin Cilic v Andy Murray @1.22 [pinnacle] 10/10

22% w pare godzin, może być.

wtorek, 26 stycznia 2010

Zemsta Rogera.

Roger Federer v Nikolay Davydenko @1.4 [paddypower] 10/10

Sytuacja z Davydenką podobna jak z Nadalem, forma już nie ta co w pierwszym tegorocznym turnieju. Z Verdasco zagrał wręcz tragicznie, zresztą Hiszpan też poziomem od Rosjanina nie odstawał i zrobił się jeden z najbrzydszych meczów w turnieju. Roger gra pewnie i cóż...to nie jest wioskowy turniej, tutaj się przyłoży ;)

Novak Djokovic v Jo-Wilfried Tsonga @1.46 [pinnacle] 6/10

poniedziałek, 25 stycznia 2010

Ćwierćfinały

Andy Roddick [-1.5 sets] v Marin Cilic @2.15 [unibet] 6/10

Wiadomo...

Andy Murray v Rafael Nadal @1.89 [pinnacle] 5/10

Nadal gra poniżej oczekiwań, brakuje błysku, a już z pewnością gra gorzej niż w Doha. 

niedziela, 24 stycznia 2010

Spacerek Rogera

Federer, R [-2.5 sets] - Hewitt, L @1.8 [unibet] 7/10

Samym sercem to Hewitt dziś seta nie ugra, a froma jest dość niska. Australijski bohater znowu niszczy kelnerów w pierwszych rundach, ale wszystko to bez błysku. Federer z meczu na mecz gra lepiej i dobrze będzie jeśli dziś potwierdzi dobrą dyspozycję.

Roddick time

Fernando Verdasco v Nikolay Davydenko[-1.5 sets] @1.62 [unibet] 5/10

Verdasco ze swoją grą to woda na młyn Nikolaya. Obaj w dobrej dyszpozyji, ale jest to w tej chwili idealny przeciwnik dla Rosjanina. 

Jo-Wilfried Tsonga [-2.5 sets] v Nicolas Almagro @1.75 [unibet] 6/10

Almagro to największe nieporozumienie tej rundy. Ale szczęście w drabince się skończyło, Tsonga to klasa wyższa. Jeśli tylko Francuz nie zacznie bawić się na korcie to odprawi Hiszpana do domu z łatwością.

Andy Roddick v Marin Cilic @1.74 [unibet] 10/10

Marin dzisiaj zaliczył kolejny długi mecz i widać było już zmęczenie, dodatkowo był to mecz z gatunku tych mocno średnich. Troszke lepiej przygotowany Del Potro odprawiłby Marina w czterech setach. Z drugiej strony gdyby psychika Chorwata nie była na poziomie Ani Chakvetadze to on powinien skończyć szybciej to spotkanie. Łatwe piłki po autach, decydujące momenty skomplikować sobie jak najbardziej można, zmęczyć się. Punkty przyświecające Cilicowi. Roddick po swoim spotkaniu dalej świeży, widać że jest dobrze przygotowany do turnieju. Doświadczenie też po stronie Amerykanina. Nie widze czym Cilic mógłby w tym ćwierćfinale zagrozić faworytowi.

AO winner - Federer @3.5 [unibet] 2/10

Król jest jeden.

sobota, 23 stycznia 2010

Serwismeni podbijają świat

Ivo Karlovic [+6.5] v Rafael Nadal  @1.57 [bet365] 6/10

Eh...zbyt długo czekałem i kurs oczywiście lekko poleciał. No nic, atrykcyjny jest mimo wszystko szczególnie przy tak wysokim handi. Ciężko sobie wyobrazić by spotkanie obyło się bez jakiegoś TB, może dwóch. Karlovic w tym turnieju dopiero dwukrotnie rozgrywał rą dodatkową partię, ale Ivo wie o tym, że grając z Nadalem utrzymanie serwisu to najważniejsze co musi zrobić. Myśle, że poradzi sobie z tym znakomicie, Chorwat im starszy tym lepszy. Oczywiscie wszystko opiera się na serwisie, ale i z lini końcowej potrafi całkiem sprawnie pograć z rywalem. Ajde Ivo!

Andy Roddick v Fernando Gonzalez @1.34 [unibet] 9/10

Zdziwie się mocno jeśli Andy przegra to spotkanie...

piątek, 22 stycznia 2010

Jo-Wilfried Tsonga v Tommy Haas @1.33 [unibet] 10/10

Haas to cień zawodnika sprzed lat. Zostało jedynie naziwsko i gorąca głowa. Niesamowicie nierówny, wybuchowy na korcie, nie mający szans na włączenie się do czołówki. Tsonga w tej czołówce jest i radzi sobie całkiem dobrze. Przed AO ograł Haasa na Kooyongu (6:4 6:3), a w Melbourbne nie stracił jeszcze seta. Pewna gra, solidny serwis, pokazuje wszystko co za co kibice go lubią.

Lleyton Hewitt v Marcos Baghdatis @2.01 [pinnacle] 6/10

Lleyton to Lleyton, może nie czarować na korcie ale zawsze na korcie zostawi serce. Bardzo niewygodny przeciwnik dla Marcosa, który w końcówce spotkania z Ferrerem nie wyglądał już zbyt świeżo. Bardzo prawdopodobny jest kolejny długi mecz, Cypryjczyk wygrał w Sydney i teraz widać, że kondycyjnie jest coraz gorzej. Hewitt wybiega sobie wygraną tak jak zrobił to w 2008. Zresztą już w Sydney Lleyton powinien nie wypuścić wygranej z rąk. Miał już przewagę break'a w drugim secie, a dał się Baghdatisowi dogonić. Czas na rewanż.

Mikhail Youzhny v Kubot Lukasz @1.31 [pinnacle] 9/10

Bo to Kubot. Kubot w trzeciej rundzie Australian Open! 

Marin Cilic v Juan Martin Del Potro @3 [bet365] 4/10

Jeżeli del Potro przegrywa seta z Mayerem w stosunku 0:6 to coś z nim musi być nie tak. Do tej pory nie miał Argentyńczyk łatwego spotkania w tym turnieju. Traci głupie sety, gra niemrawo, często pojawia się lekarz na korcie. Cilic z początku trafił na całkowicie niepasujących mu zawodników, dopiero z Wawrinką pokazał, że grać potrafi. Jeśli rozegra spotkanie na podobnym poziomie to sądzę, że odprawi Juana do domu.

czwartek, 21 stycznia 2010

Ivo show.

Ivo Karlovic v Ivan Ljubicic @1.96 [pinnacle] 10/10

Wyserwuje Ivana z turnieju. 

American dream

John Isner v Gael Monfils @1.46 [pinnacle] 9/10

Czas zakończyć piękny sen Isnera. Najpierw wygrana w Auckland, teraz już trzecia runda AO. Za dużo. Seppi pokazał, że złamać Johna nie jest aż tak trudno, więc Gael nie powinien mieć z tym problemów. Przed turniejem mówiło się o problemach zdrowotnych Francuza, jednak jak widać wszystko już z nim dobrze. Jeśli się Moniflsowi po drodze nic nie stanie to powinno się przedstawienie skończyć w maksymalnie czterech setach.

środa, 20 stycznia 2010

Pewy, pewusie.

Juan Monaco v Michael Llodra @1.5 [interwetten] 10/10

Obaj w pierwszej rundzie łatwo wygrali swoje spotkania. W wygranej Llodry nie było nic dziwnego, jednak to w jakim stylu Monaco ograł faworyzowanego Gulbisa daje do myślenia. Obaj są w różnych momentach swojej kariery, Francuz zaczął już z lekka olewać swoje występy. Przyświeca mu bardziej hasło „co ma być to będzie”. Częste kontuzje, zmiana partnera deblowego, sam Michael mówi, że jego cel na ten sezon to dobre występy we Francji. Na początku roku nie pokazał nic ciekawego, dwie porażki w słabym stylu. Swojego rywala z pierwszej rundy w Melbourne musiał ograć. Sądzę, że dla Llodry druga runda to szczyt jego obecnych możliwości. 

Lleyton Hewitt v Donald Young 3:0 @1.66 [paddypower] 9/10

Lleyton w niezłej formie i to w zupełności wystarczy by w trzech setach odprawić Donalda. Amerykanin ze swoją psychiką widząc dookoła tylu kangurzastych powinien wygrać maksymalnie 12 gemów.



wtorek, 19 stycznia 2010

Jarkko Nieminen v Florent Serra @2.04 [pinnacle] 4/10

James Blake v Juan Martin Del Potro @4 [unibet] 2/10

James Blake [+5.5 games] v Juan Martin Del Potro @1.95 [fonbet] 8/10

poniedziałek, 18 stycznia 2010

Christophe Rochus v Donald Young @1.79 [bwin] 7/10

Starszy z braci Rochusów mimo tych paru lat więcej na karku jest zawoddnikiem słabszym. Można powiedzieć, że marną kopią Oliviera. W ubiegłym roku bilans na hardzie 5-9. Z drugiej strony Young, który musi już pokazać że wygrane w juniorkim AO i Wimbledonie nie były przypadkowe. Sezon 2009 całkiem niezły na poziomie challengerów, wygrał nawet jeden truniej. Do turnieju głównego AO przebił się przez kwale, kolejny plusik dla niego. Myśle, że już czas by Donald pokonywał przeciwników pokroju Krzysia.

Ciągle pada...

Mikhail Youzhny v Richard Gasquet  @1.62 [pinnacle] 8/10

Obaj są psychiczni, ale na początku roku to Rysiek poakzał się z lepszej strony. Dla Youzhnego pierwszy tydzień był bardzo słaby i takie też będzie Australian Open. Może w dalszej części sezonu się obudzi, bo grać to on potrafi. 

niedziela, 17 stycznia 2010

Zaczynamy...


Sezon wystartował jakiś czas temu, ale dopiero na Australian Open zobaczymy do czego tak naprawdę zdolna jest czołówka. Koniec zabawy w pokazówki, trzeba dać z siebie wszystko. 

Isner, John[-1.5 set HC] - Seppi, A @1.86 [unibet]  6/10

Forma u Johna jest, w końcu wygrał w Auckland w niezłym stylu pokazując, że nie tylko serwować potrafi. Serwis jednak bardzo się przydaje, a na kortach w Melbourne będzie funkcjonował lepiej niż w Auckland. Tak więc nie widzę tu szansy dla Seppiego by ugrał jakiegoś seta z przewagą break'a, jedyną szansą są dla niego tiebreaki. Andreas jednak na początku sezonu pokazuje, że cały czas serwis u niego kuleje, a najlepiej czuje się na mączce. 

James Blake [-1.5 set HC] v Arnaud Clement @1.8 [unibet] 8/10

Kolejny finalista z Auckland, jednak w tym przypadku zejdzie on z kortu jako przegrany. H2H 7:0 mówi sam za siebie, tylko dwa sety stracił James w swoich bojach z Clementem. 



piątek, 15 stycznia 2010

Wygrać w Sydney, przegrać AO

Taki już los zaowdników odnoszących sukcesy przed Australian Open, w najważniejszej imprezie nie potrafią się pokazać z dobrej strony, forma znika. W finale w Sydney zobaczymy Richard Gasqueta i Marcosa Baghdatisa. Francuz idzie przez turniej jak burza, bez straty seta. Patrząc jednak na jego przeciwników tak musiało być. Pierwszy prawdziwy test dla Rysia to będzie ten finał, a Marcos już przetarty w ciężkich bojach. Obaj grają nieźle, jednak u mojego faworyta lepiej funkcjonuje serwis, myśle że jeśli Gasquet w końcu poczuje presje w jakimś spotkaniu to może się to skończyć tak jak jego mecz z Roddickiem w zeszłym tygodniu (3:6 6:7). Nie widze niesamowitej formy u Francuza, wyniki są głównie za sprawą marnych przeciwników. By dojść do pełni dyspozycji potrzebje on jeszcze trochę czasu.

Richard Gasquet v Marcos Baghdatis @2.1 [expekt] 7/10

Wyserwować wygraną.

John Isner v Arnaud Clement @1.71 [pinnacle] 7/10

Powiedzmy, że przeczucie. Od początku, gdy zobaczyłem skład finału miałem zamiar zagrać Isnera jeśli tylko kurs będzie ~1.65 . Kurs jest, więc Jasiu do boju.

Steve Darcis v Grega Zemlja @1.35 [betsafe] 10/10

Miejsce w rankingu Darcisa to nieporozumienie. Chłopak zasługuje przynajmniej na "siedemdziesiątkę". Powinien w tym roku ładnie do niej wkroczyć.

czwartek, 14 stycznia 2010

Emeryci na emeryturę

Philip Kohlschreiber v Arnaud Clement @1.5 [betclic] 5/10

Philip...ciężki zawodnik, niby wysoko w rankingu, niby fajnie gra, ale czegoś brakuje. Takie imprezy jak ta w Auckland to on powinien wygrywać z zamkniętymi oczami. Tym samym Clementa też powinien zmielić raz dwa. Francuz sprawił już za dużo niespodzianek, gdyby nie siano w głowie Melzera to pewnie już by go tu nie było. Kohlschreiber tymczasem złapał formę, widać że klimat w Auckland mu służy. Już tu wygrywał, może w tym roku czas na powtórkę.

Fernando Gonzalez v Ivan Ljubicic @1.5 [bet365] 3/10

Ivan się skończył dwa lata temu. Powtórka z ich ubiegłorocznego spotkania oczekiwana.

środa, 13 stycznia 2010


Potito Starace v Richard Gasquet 0:2 @1.65 [fonbet] 8/10

To się nam Rysiek rozkręcił w Sydney, gra co chce i jak chce. W oczach bukmacherów urósł do roli faworyta całej imprezy, a by się do tego przybliżyć musi ograć Potito. Potrafił z nim Francuz wygrywać na mączce to na hardzie powinien poskładać Włocha z łatwością. Starace miał szczęście do przeciwników, jednak w meczu z Gasquetem będzie bezradny. Allez Richard !

wtorek, 12 stycznia 2010

Bez komentarza.

Viktor Troicki v Marcos Baghdatis @1.87 [expekt] 4/10

Andreas Seppi v Lleyton Hewitt @1.41 [pinnacle] 8/10

Jurgen Melzer [-3.5] v Sebastian Grosjean @1.89 [boylesports] 3/10

Simone Vagnozzi v Millman John @1.87 [5dimes] 2/10

Przysiezny Michal vs. Jaziri Malek @1.25 [Doxxbet]  10/10

poniedziałek, 11 stycznia 2010

Byle do Australian Open.

Peter Luczak v Jose Acasuso @2.05 [pinnacle] 6/10

Jose na hardzi może przegrać z każdym, a by kogoś ograć musi być w dość dobrej dyspozycji. W tamtym roku lepszy okres przydarzył mu się jedynie w New Haven, potem przyszły kontuzje. Będzie to pierwsze spotkanie Argentyńczyka w tym sezonie. Luczak sukcesy na hardzie osiąga głównie w Australii, jak dla mnie jest to lepszy zawodnik w obecnej chwili na tej nawierzchni od Jose.

Florian Mayer v Sebastian Grosjean 2:0 @2.5 [WilliamHill] 2/10

Florian pokazał, że forma jest w challengerze we Francji, gdzie wygrał pokonując w finale Cipolle 6:3 6:0. Nie jest to z pewnością zawodnik, który miałby odpuszczać i odpoczywać przed AO, więc z Groszkiem powinien sobie poradzić. Francuz więcej czasu ostatnimi laty spędza i lekarzy niż na korcie, nie ma mowy o jakiejkolwiek formie. 

niedziela, 10 stycznia 2010

Czas rewanżu


Starace oraz Gil spotkali się w pierwszej rundzie turnieju w Dausze, wygrał łatwo Włoch. W Sydney los kolejny raz ustawił ich w parze, tym razem Gil nie jest już faworytem tego spotkania. Bukmacherzy w lepszej pozycji stawiają Potito, a robią to właśnie ze względu na ich ostatni mecz. Moim zdaniem robią błąd, bo Gil drugi raz tych samych błędów nie popełni. Dodatkowo w dobrym stylu Portugalczyk przeszedł kwalifikacje do turnieju, gdzie ograł niezłych rywali. Dent, Reister, de Chaunac. Sadzę, że każdy z nich poradziłby sobie z Włochem. Nawierzchnia w Sydney jest taka sama na jakiej gra się podczas AO, nieco szybsza od tego co zobaczyliśmy podczas turnieju w Dausze. To również w moich oczach faworyzuje nieco Gila. Każdemu może zdarzyć się słabo rozpocząć sezon, prawdziwe możliwości Portugalczyka mogliśmy zobaczyć w roku ubiegłym gdy w New Haven ogrywał Baghdatisa i Petzschnera, w Miami potrafił wygrać z Karlovicem, Zverevem i Berrerem. Wszystko to na hardzie. Starace o takich rezultatach może tylko pomarzyć. Pierwsza porażka w sezonie to był błąd w sztuce, jutro już zobaczymy łatwą wygraną gracza z Sintry.

Starace P. -
Gil F. @2.41 5/10 [bwin]

sobota, 9 stycznia 2010

Finał faworytów.

Andy Roddick v Radek Stepanek @1.44 [WilliamHill] 7/10

W turnieju w Australijskim Brisbane wszystko układa się według obecnych rankingów. W finale zobaczymy dwóch najwyżej rozstawionych, numer jeden Roddick i turniejowa dwójka czyli Radek Stepanek. Obaj spotkali się już sześciokrotnie. Pięć z tych meczów wygrał Roddick. W mijającym tygodniu mimo wszystko moim zdaniem lepiej prezentował się Amerykanin. Grał pewnie w całym turnieju, kryzys przydarzył mu się tylko raz, a przypadł na pierwszy set w meczu z Berdychem. W pozostałych partiach Andy pokazywał, że będzie się liczył podczas AO. Stepanek nie przeszedł jeszcze prawdziwego sprawdzianu formy w tej imprezie. Miało tak się stać w meczu z Monfilsem, ale Francuz jedynie asystował i mógłby w ogóle nie wychodzić na kort. Sadzę, że passa najwyżej rozstawionych będzie jutro kontynuowana i Amerykanin wygra pierwszy turniej w sezonie.

piątek, 8 stycznia 2010

Jedni w finale, inni w drodze.


Andy Roddick v Tomas Berdych @1.42 [expekt] 7/10

Obaj w turnieju osiągają dobre wyniki, jednak w spotkaniu półfinałowym serwis Roddicka zrobi różnice. Zresztą Andy jest lepszym tenisistą, w osobie Berdycha zawsze brakowało mi charakteru. Miejsce w rankingu Czecha pokazuje jego obecne możliwości.

Nikolay Davydenko v
Rafael Nadal @1.77 [pinnacle] 9/10

Rafa na początku sezonu w wyśmienitej formie. Wątpię żeby ktokolwiek mógł go ograć w tym turnieju, a finał z Davydenką to świetna okazja do rewanżu za dwa ostatnie spotkania. Nadal w każdym dotychczasowym spotkaniu pokazywał się z jak najlepszej strony, dodatkowo wygrana pokazówka w Abu Zabi też w dobrym stylu. Przeciwnicy Rosjanina w Dausze to niezłe nazwiska, ale na korcie zostali zniszczeni przez regularność Nikolaya. Federer wyglądał na znudzonego, strzelał po autach. Jutro Nadal będzie wytrzymywał wymiany, a to Davy będzie psuł. 

czwartek, 7 stycznia 2010

Roddick show.

Andy Roddick v Richard Gasquet 2:0 @1.94 [pinnacle] 6/10

Minie sporo czasu zanim Richard po kokainowej aferze wróci do pełni formy. Francuz to z pewnością wielki talent, ale do tego wszystkiego powinna być dodana odrobina pracy. Tego brakuje i w tej chwili Gasquet to jedynie przywoity zawodnik ze świetnym backhandem. Z pewnością nie powtórzy dziś rezultatu z Wimbledonu 2007 gdzie ograł Roddicka. Wtedy wzniósł się na wyżyny, a i Amerykanin obecnie to inny zawodnik. Pod koniec 2008 trenerem Andy'ego został Larry Stefanki i jak widać ta współpraca wyszła im na dobre. Zwodnik poprawił grę przy siatce, niemal cały sezon pokazywał, że świetnie jest przygotowany pod względem fizycznym. Ciągle pozostawał najlepiej serwującym graczem w tourze. Wątpię żebyFrancuzowi udało się przełamać dziś Roddicka, a sam Richard nie imponuje przy swoim serwisie. Mam nadzieje, że Andy wykorzysta nadarzające się okazje i wygra w dwóch setach. 

Viktor Troicki v Kubot Lukasz @1.5 [pinnacle] 10/10

Koniec wyczynów Łukasza w Katarze, na tym poziomie już zabraknie zabraknie już mu umiejętności i szczęścia. Pierwszy rywal Kubota był słaby, a drugi mu przypasował. Troicki nie podpada pod żaden z tych punktów. Serb świetnie w Dausze serwuje, a wymiany z Polakiem powinien wygrywać z łatwością. Nasz zawodnik zrobił oczywiście ostatnimi czasy wielkie postępy jednak przesadą śa naprawdę spore wymagania kibiców w stosunku do tego gracza.



Robby Ginepri v Lukas Lacko @1.59 [pinnacle] 8/10

Robby miał już w karierze momenty gdy był zaliczony do czołówki rankingów, niestety kontuzje oraz problemy osobiste popsuły rozwój tego zawodnika. Lacko i Ginepri grają podobnie, jednak Lukasowi jeszcze sporo brakuje by osiągnąć takie umiejętności jak jego dzisiejszy przeciwnik. Dodatkowo w pierwszej rundzie Robby ograł faworyzowanego Soderlinga, z pewnością to go podbudowało, a drabinkę ma w Chennai dość łatwą.



Stephane Robert v Michael Berrer @1.48 [betssson] 7/10

Znowu...różnica klas. Sądzę, że Berrer powtórzy wynik z ubiegłorocznego US Open gdzie pokonał Roberta łatwo 6:3 6:2.


środa, 6 stycznia 2010

O honor.


W Pucharze Hopmana gospodarze by awansować do finału muszą dokonać rzeczy wręcz niemożliwej. Trzeba wygrać z Hiszpanią bez straty seta. Z Hiszpanią, która spisuje się bardzo dobrze. W pierwszym spotkaniu zagrają kobietki, faworytką jest Stosur. Nie wiem, nie znam się, nie ruszam. W spotkaniu mężczyzn zmierzy się Robredo z Hewittem. Będzie to mecz dla kangura albo przybliżający jego kraj do awansu, albo spotkanie o honor. Bez względu na wagę spotkania Lleyton i tak zostawi serce na korcie i zrobi wszystko by to spotkanie wygrać. Miło się patrzy na walczącego Australijczyka i jutro powinien pokonać Hiszpana. Wątpie by Boredo miał na tyle siły by przeciwstawić się atakom Hewitta. 

Lleyton Hewitt v Tommy Robredo @1.55 [unibet] 6/10 

wtorek, 5 stycznia 2010

Dwóch do tanga.


Dziś skupiam swoją uwagę na Doha. Wa ciekawe spotkania i dwa interesujące kursy. Po pierwsze: 

Steve Darcis v Younes El Aynaoui @1.46 [pinnacle] 9/10

Younes już swoje w tej imprezie zrobił, nie wydaje mi się by starczy mu siły na więcej. Już w jego wczorajszym spotkaniu wychodziło, że nastolatkiem to on nie jest. Gdy trzeba było pobiegać po korcie to zawodnik z Maroka ledwo łapał oddech. Wygrał głównie dzięki dobremu serwisowi, jego przeciwnik też zbytnio nie utrudniał. Darcis już błędów poprzednika nie popełni. Dobry return, potrafi przyjąć wymianę i spokojnie będzie potrafił wykończyć przeciwnika. Bieganie do siatki też nic nie da w tym spotkaniu bo Belg potrafi świetnie minąć przeciwnika. 

Andreas Seppi v Ernests Gulbis @1.73 [stanjames] 7/10 0:2 @2.75 [WilliamHill] 2/10

Seppi już od paru lat powinien sprzedawać lody na deptaku. Tenisista z niego mierny, a dodatkowo oszust. Bo inaczej tego co wyprawiali ze Starace w Kitzbuhel nazwać się nie da. Dożywotni zakaz gry w tenisa. Mam nadzieje, że go Ernests dziś na korcie Włochem pozamiata w dwóch szybkich setach. Seppi nie ma w swoim arsenale nic czym mógłby wygrać to spotkanie. Z drugiej strony Gulbis pokazał się z dobrej strony w meczu z Montanesem i powinien być zdecydowanym faworytem tego spotkania.  

Samotny czarny jeździec.

James Blake v Marc Gicquel @1.39 [10bet] 7/10

Różnica klas na korzyść Amerykanina. Jego przeciwnik grać oczywiście potrafi i na swoje mejsce w rankingu zapracował, jednak są to głównie punkty zdobyte we Francji gdzie czuje się naprawdę dobrze.  James jest lepszy pod każdym względem, a wygrana nad Querreyem w pirwszej rundzie powinna dodać mu skrzydeł. 

Zagrałbym też Niemców w Pucharze Hopmana jednak kursy wysstawione przez doxxbet niezbyt przekonujące.  W takim razie na noc zostaje sam James a jutrzejszym dniu pomyśle jutro. Dobranoc.

poniedziałek, 4 stycznia 2010

Czas się wybić.

Yen-Hsun Lu v Lukas Lacko @2.1 [expekt] 3/10

Lacko dobrze się zapowiadał jako junior, jednak od momentu gdy zaczął swoją dorosłą karierę nie potrafi się przebić do ATP Tour na stałe. Za to w ubiegłym roku pokazał się z dobrej strony w challengerach, wygrał dwie imprezy tej rangi. Jego spotkanie w pierwszej rundzie turnieju w Chennai przypomina poziom challengerowy, przeciwnikiem Słowaka będzie Yen-Hsun Lu. Koreańczyk pewnego poziomu już nie przeskoczy. Daje więcej szans dziś Lacko bo uważam, że z linii końcowej to on prezentuje większą siłę rażenia, a to zadecyduje o wygranej w tym pojedynku. Obaj na kortach spotkali się raz, spotkanie wygrał Lukas 2:1.

Nocne granie.


Mardy Fish v Marcos Baghdatis 0:2 @2.25 [boylesports] 4/10

Marcos głodny gry i sukcesów, gotowy by wrócić do czołówki. Najlepiej zacząć od mocnego uderzenia i pokazać się z dobrej strony w Brisbane. Końcówkę sezonu 2009 miał dość dobrą, wziął również udział w imprezie pokazowej w Argentynie i wyniki same mówią za Cypryjczykiem. Jeśli tylko ominą go kontuje to jest w stanie zakończyć ten rok w czołowej 15. Fish ubiegły rok na straty, bardzo słabo. Dodatkowo kontuzja kolana i operacja. Będzie potrzebował trochę czasu żeby wrócić do gry na swoim przyzwoitym poziomie. 

Sam Querrey v James Blake @1.8 [5imes] 7/10

I następny po rehabilitacji przyleciał do Brisbane by przygotowywać się do AO. Mowa oczywiście o Samie, który nabawił się kontuzji prawego ramienia podczas treningów po US Open. Bez operacji się nie obyło i resztę sezonu miał z głowy. Nie lubię oglądać Sama na korcie, pokraczny ale w tym co robi całkiem sprawny. Jutro Blake powinien przypomnieć swoje poprzednie wygrane nad Querreyem i to powtórzyć. Jeśli nie przegra tego w głowie to powinien na korcie sobie poradzić. 

Tabelka ze statystykami po prawej będzie uzupełniana co 10 zakończonych spotkań.


niedziela, 3 stycznia 2010

Młodość w cenie.


W tym sezonie młode strzelby z pewnością postarają się napsuć krwi bardziej doświadczonym przeciwnikom. Tomic, Harrison, Bhambri. Trzy nazwiska, o których w przyszłości będzie bardzo głośno, a już teraz mają apetyt by grać w dużych imprezach i mierzyć się z najlepszymi. Żeby tak się stało trzeba przedzierać przez kwalifikacje, liczyć na dzikie karty, pokazywać się z jak najlepszej strony i nie dać sobie zjebać kariery przez rodziców już na starcie. Jutro o pierwszą rundę turnieju w Chennai zawalczy Yuki Bhambri. Siedemnastolatek nie jest faworytem, jednak jego przeciwnik do wirtuozów nie należy i jest jak najbardziej w zasięgu Hindusa. Dzisiejsza wygrana nad Marchenką w drugiej rundzie kwalifikacji to nie był przypadek i jeśli reprezentant gospodarzy utrzyma podobny poziom powinien sobie poradzić także z Sorensenem. O Irlandczyku trudno cokolwiek napisać, gdyby to był film to pewnie byłby chłopak jakimś działaczem IRA trenującym by dostać się na Wimbledon.

Y Bhambri - L Sorensen @2 [paddypower] 3/10 

Del Potro, Cilic, Gulbis. Złote dzieci roku 88. Najgorzej spisuje się jak do tej pory z tej trójki Gulbis. Łotysz cały czas łapie się do grupki „młodych talentów”, mam nadzieje że wkrótce ją opuści i nie zostanie kolejnym zawodnikiem typu Paweł „wiecznie młody talent” Brożek. W ATP to nie przejdzie. W Doha w pierwszej rundzie jego przeciwnikiem będzie Alberto Montanes. W ubiegłym roku Ernests odprawił Hiszpana podczas AO w trzech setach. Jutro do wygranej wystarczą dwa i tak się stanie.

Ernests Gulbis v Albert Montanes @1.44 [bet365] 8/10 

sobota, 2 stycznia 2010


Grę o punkty w karuzeli ATP zaczynamy w Brisbane, nad ranem naszego czasu rozpocznie się tam pierwsza runda tej Australijskiej imprezy. Losowanie drabinki przyniosło kilka ciekawych par, a z jutrzejszych spotkań wybrałem konfrontacje Chardego z Fallą. Rozstawiony z siódemką Francuz pokazał się w zeszłym roku z bardzo dobrej strony szczególnie w pierwszej części sezonu. Jeremy przebojem wdarł się do czołowej pięćdziesiątki i pokazał, że trzeba będzie się z nim liczyć w kolejnych sezonach. W tym sezonie powinien potwierdzić swoje aspiracje i zadomowić się na dobre w czołowej trzydziestce rankingu. Pierwszym kroczkiem będzie ogranie miernego Falli. Kolumbijczyk kariery już zawrotnej nie zrobi, trudno oczekiwać by zanotował coś więcej niż sukcesy w challengerach. Z takimi zawodnikami Chardy w ubiegłym roku nie przegrywał i jutro nad ranem powinien sobie z łatwością poradzić. 

J Chardy v A Falla @1.5 [paddypower] 7/10

piątek, 1 stycznia 2010

Kończymy i uciekamy.


Półfinały za nami, czas na ostateczną rozgrywkę. Do finału turnieju w Abu Zabi dotarli: Robin Soderling oraz Rafael Nadal. Niestety wymarzony finał oddalił się po tym jak to Szwed ograł Federera. Roger w drugim secie prowadził już z przewagą breaka i pokpił sprawę, a w TB nie wykazywał zainteresowania awansem do finału. Podobnie zresztą było w trzecim secie i nikt nie miał wątpliwości, że to tylko pokazowe spotkanie. Nie można tego powiedzieć o Nadalu, który w każdym swoim spotkaniu walczy o wygraną i nie odpuszcza. Tak było również dzisiaj, brawo Rafa. Większość bukmacherów faworyzuje Hiszpana i dobrze robią. Pokazał się z tej lepszej strony i powinien sobie w nadchodzącym finale poradzić.

 Nadal, R - Soderling, R @1.91 [skybet] 7/10

Debiut Króla w nowym roku.

Wszystkiego najlepszego w nowym Roku. 

Dziś w południe naszego czasu pierwsze półfinałowe spotkanie turnieju pokazowego w Abu Zabi. Soderling, który awans wywalczy wczoraj kontra najlepszy tenisista świata, Roger Federer. Szwed w ubiegłym roku notował wspaniałe wyniki, przebojem wdarł się do ścisłej czołówki. W końcu nie zawodził w najważniejszych imprezach. Czy w tym roku potwierdzi dobrą dyspozycje i na dobre zadomowi się w czołowej ósemce? Będzie to bardzo trudne, uważam że nie uda mu się tego dokonać a rok 2010 będzie pasmem rozczarowań dla Robina i jego fanów. Na innym biegunie powinien znaleźć się Federer, może w końcu uda mu się skompletować cztery wielkoszlemowe tytuły w ciągu jednego roku. Dzisiejsze spotkanie to jedynie rozgrzewka przed prawdziwymi bojami największych tenisowych gladiatorów. Roger jest zdecydowanym faworytem i powinien potwierdzić to również na korcie. Szwed we wczorajszym spotkaniu z Wawrinką pokazał się z tej gorszej strony i dziś musiałby zagrać dużo, dużo lepiej co mu się oczywiście nie uda.

Robin Soderling (SWE) - wygra co najmniej 1 seta?  NIE @2.25 [bwin] 3/10